Translate

środa, 23 lipca 2014

Takie coś co nazwywa się życie..

Hejka!!!
Nie ma to jak znów pisać, bez szczególnych powodów.
Co dziś poruszę? Nie wiem.
Ale jak zawsze miałam ochotę popisać :)

Powróciłam do serialu "Czysta Krew", ktoś mógłby powiedzieć, że jest to badziewny serial napakowany krwią i seksem, ale nie zgodzę się. Owszem jest tego trochę, ale jest to taki sam serial jak typu "Pamiętniki Wampirów" czy "Grimm" czy choćby "Supernatural". Osobiście bardzo go kiedyś lubiłam, ale przerwałam, bo oczywiście moja cierpliwość do odcinków, które wychodzą raz na tydzień jest bardzo krótka. A tak teraz obejrzałam cały 6 sezon i połowę 7 i jestem zadowolona, szkoda, że ciąg dalszy jeszcze nie wyszedł no, ale zawsze to coś :)

Udało mi się przeczytać "Słuchaj Pieśni Wiatru" - Murakamiego, ale szczerze powiem ciężko mi z nią poszło. Jakoś nie mogła się przy niej skupić. To nie najlepsze, zwłaszcza, że ubóstwiam tego autora. Może jak przyjdzie "mój" dzień to wtedy uda się znów wrócić do niego z dobrym nastawieniem. Póki co da sobie spokój.

Nie mam za bardzo co ze sobą zrobić. Nie mogę czytać, ani pisać, ani malować czy oglądać... Więc piszę to! Sama nie wiem ile stan mojego ducha będzie w takim stanie, ale mogę zgadnąć, że jeszcze długo...
Hyh...

Ciągle przypomina mi się Gladis. Dlaczego tak ciężko zapomnieć o tej kobiecie? Bo ona to Ona. Hyh... Chyba przeszłość zawsze płata takie figle. Nie zapomnę o niej, bo choćbym jak chciała nie wykasuję jej z pamięci. Wiem też, że ona wraca kiedy jestem sama. Kiedy potrzebuję mieć kogoś blisko i gdy jestem samotna. To moja przyjaciółka gdy mi źle. Czyż nie warto mieć takich przyjaciół, którzy w czasach kiedy Ci źle podadzą dłoń? Tak przyjaciele. Sama ich olewam a potem mam wąty do nich. Tak to właśnie ja. Idiotka w dodatku w dołku. Można się śmiać, można płakać, a co to da? Nic.

Jejku jak bym chciała już rok szkolny, w domu idzie mi zwariować czy to nie koszmar? Nie wiem jak wy, ale ja już mam dość. To głupie w końcu są wakacje, a ja co? Proste odbija mi !
Tak wiem, jestem już zdesperowana, ale aż tak to nawet sama po sobie się nie spodziewałam.
\
Kończę więc...

Do napisania :)

niedziela, 20 lipca 2014

"To dla każdej pani, która lubi drani" i wiele innych, czyli jak muzyka odbija moje emocje i stan fizycznopsychiczny :P

To dla każdej Pani, która lubi drani!!!!
 

Tak właśnie, stara piosenka Doniu i Liber :) Coś pięknego jak dla mnie. Tak wzięło mnie na starocie. No cóż jak się siedzi w domu i się nudzi to tak jest. Jest zmiana co nie? Pisanie na kompie jest lepsze niż na telefonie, ale na telefonie szybciej niestety, albo i stety. 

Ten post coś czuje będzie przepełniony różnymi starociami. I tylko, żeby nie było, że nie ostrzegałam. 

Ja pisałam dziś w nocy, byłam z ziomkami na małej imprezce u mnie i powiem szczerze oglądanie gwiazd tak w gronie przyjaciół jest naprawdę fajne. Wreszcie można poczuć się jak we własnym śnie we własnym świecie, gdzie ma się swoje miejsce. Można zrozumieć też, że jedno jest życie i należy je odpowiednio wykorzystać. Nie warto udawać nie można być kimś innym niż się jest. Być kimś to zawsze być sobą !!! Tak właśnie zawsze powinno być! Nie ma siły również by ktokolwiek mówił Ci co masz robić. A tak właśnie niekiedy jest (przynajmniej u mnie bardzo często tak bywa). Chciałabym znaleźć to czego szukam. Chciałabym pójść tylko tam gdzie moje życie wreszcie będzie miało większy sens. Po mimo wszystkiego, że daję z siebie wszystko, nie widzę celu.

Jestem bardzo ciekawa gdzie to wszystko mnie zaprowadzi. Kto wie? Jak długo jeszcze będę egzystować? Nie wiem. Co będzie dalej? Porobiło się pytań. Więc co będzie na szczycie mojego życia? Łzy, szczęście a może coś czego zupełnie się nie spodziewam :?
Nie tylko to mnie martwi. Przeszłość! To dopiero udręka. Niby jak zapomnieć o tym co się wydarzyło i co jest tak bliskie sercu?
Tak samo jakby zapytać mnie o kraj, który niby jest mi bliski, ale tak naprawdę bardzo daleki. Ale tak właśnie jest - To My Polacy!
a raczej To ta Polska, bo ludzie nie mają za dużo do gadania tylko Ci którzy siedzą na wysokich stołkach :P

Jak już mowa o państwie, to widziałam dzisiaj naszych policeman`ów i nie powiem, żeby mnie to bardzo ucieszyło, jakoś policja nie jest zbyt miłym widokiem dla przeciętnego Polaka. Stróże prawa jakoś nie mają zbyt dobrego wizerunku, ale też nie widać by starali się go w jakikolwiek sposób naprawić, ale czy to należy do nas? Chyba nie do końca.

Przeszłabym się na jakąś fajną imprezę. Potańczyć, pobawić się. Cokolwiek. Żeby było Cała Sala i kręcimy tyłeczkami :) 
Fajnie by było, ale tu gdzie żyjemy, rzadko niestety można spełnić, tak wiecie w gronie większym niż sami swoi. Takie akcje zdarzają się raz na rok góra dwa, więc naprawdę rzadko :C
Ale, ale trzeba żyć tym co się ma. Zaczyna się powoli ściemniać. Kocham noc. Dziwna jestem co nie? Ale co mi tam i tak pewnie dobrze wiecie, że jestem nieco skrejzlowaną dziewczyną. W końcu głucha noc to mój świat.  Taki świat, jest tylko dla mnie. Jeszcze jedną rzecz bym tylko zrobiła zgarnęła całą bandę tych na których mi zależy, tylko tak na prawdę, usiedlibyśmy spokojnie, otworzyli wino i na lajcie zaczęli sączyć i gadać i śmiać się, aż nasze ciała nie dałby rady więcej wytrzymać i zasnęlibyśmy a kiedy nasze oczy byłby już otwarte śmialibyśmy się dalej z naszej głupoty i z naszej przyjaźni czy to nie byłoby piękne? Szkoda, że to tylko marzenia... 
Hyhh....

Piękny byłby to sen, gdyby moje małe marzenie się spełniło :)
Zanim pójdę dalej z moimi rozważaniami, chciałabym się zastanowić nad tym wszystkim. Jest jakikolwiek sens w tym życiu oprócz samego życia. Nie umiem jak widać pisać na temat i ciągle wracam do tego samego. Chciałabym... Chciałabym być... itp. itd.
Hyhh...

Nie wiem czy to tu pisałam, ale to chyba nie zaszkodzi powtórzyć, może mi się zdarzać pisać podwójnie. Dlatego nie miejcie mi tego za złe :D

A to tak akurat mi się przypomniało przy tej muzycznej niedzieli!!
A oto Antonio Banderas (chyba każdy go zna :) ) i jego Desperado, taki piękny utwór z taką oprawą warty jest zapamiętania :)
Pięknie zakończę tę dzień, a więc powinno być podsumowanie, ale jakoś nie mogę nic wymyśleć, szczerze mogłabym tak bezsensownie pisać jeszcze hohoho..., ale nie wiem czy te bzdury komukolwiek się spodobają. Chociaż są nieco dłuższe niż zawsze :P Niezbyt pocieszające :)

A jeszcze jeszcze nie można zapomnieć o takim hicie jak Maria - Ricky`iego Martina, tak szczerze to co z nim ??? Bo jakoś mnie nie interesował, aż przypomniała mi się tak dawno zapomniana piosenka :* A piosenkę ze Shreka ktoś kojarzy tak właśnie to Livin' La Vida Loca, też genialny stary przebój. Jakie dawne melodie potrafią utkwić w człowieku i nawet po tylu latach z uwielbieniem ich słuchać. Da się, DA!

Skoro o Ricky`m mowa to też nie może braknąć Enrique i jego Bailambo!! Pamięta to ktoś jeszcze? A przebój nagrany z Whitney Houston czy to nie romantyczne i przywołuje wspomnienia hyhhh....
Ale przede wszystkim hitem według mnie starych lat jest przede wszystkim It`s my life - Bona Jovi`ego, coś wspaniałego co można by było słuchać non stop :) (kocham!♥) ale to nie koniec cudownym z zespołów jest również Gun's N' Roses i ich Knockin On Heavens Door. Oczywiście można by było napisać tu jeszcze Metallicę i ich hit Nothing else matters, bo to też każdy powinien znać.


Przewinęło się tu trochę kawałków, ale mam nadzieję, że godnych uwagi. 
Nie zamierzam więcej przedłużać :P

Do napisania


Bo życie jest po to by z niego korzystać :D

Cześć! !!
Późno dziś prawda?  Ale nie wolno zrarzać się porą. Po co pisze?  Chyba każdy kto czytał choć raz tego bloga wie :*
Ja jako już poważny przedstawiciel tego kraju. Zostałam zaproszona na ognisko u AG ale niestety nie wypaliło, potem pozostały dni D*****, ale po co ja mam się tak  bez celu pałętać po świecie?  Więc co zostaje ??? PRZYJACIELE! !!!!!!!! Nie żałuję, że nie pojechałam z AG nie żałuję, że nie spotkałam się z MB za to ciesze się ,że mam One - chan i DR co bym bez nich zrobiła? ? Nie dość, że zanudziłabym się to jeszcze mogła bym do końca sfiksować co nie byłoby najlepsze w moim przypadku. Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.
Powinnam iść spać, ale jakoś nie mogę, czy to zawsze tak musi być?  Chciałabym by kiedyś było inaczej ,ale póki co nie jest źle.
Myślę że dzisiejszy dzień można uznać za bardzo dobry, choć miałam kilka zwątpień. Bywa .
Oglądaliśmy gwiazdy potem zjedliśmy pizze coś wypiliśmy i grzecznie wróciliśmy do domu.  Jakie z nas są grzeczne dzieci, aż ciężko uwierzyć :)
Dzięki za dziś.
Do napisania :)

🌸🌸🌸🌸🌸🌸🌸🌸🌸🌸🌸🌸🌸🌸🌸🌸🌸🌸🌸🌸🌸🌸🌸

czwartek, 17 lipca 2014

Sherlock to taki fajny byłby facet

Jak zawsze hello! !!
Ostatnio znowu za dużo myślę.  To na serio źle na mnie wpływa. Aż sama siebie nie mogę poznać w pewnych momentach.  Nie jest to fajnie. Mam skołowane myśli.  Nie mogę dłużej ślęczeć w domu ,bo jest to złe. Hyh, ale co zrobić kiedy dopiero początek wakacji :( Chciałabym się jakoś rozerwać ale nie widzę sposobu. Po za tym mam ochotę zapalić Hyh głupota.  Nie ważne szkoda posta na takie zakichane rzeczy :P
Nie wiem czy to jest to o czym miał być ten blog, ale cóż u mnie zawsze tak wychodzi a nie inaczej.  Życie! 
Obejrzałam w końcu 3 sezon sherlocka Holmesa i nawet zaczęłam czytać książkę, a tu bum jak mogłam nie wiedzieć że Sherlock jest ćpunem? ! Taki fajny facet i bum zawsze jakaś wada musi być.   Hyh. .. Ale niby od kiedy ludzie są bez wad?  Co mogę jeszcze dodać chyba tylko że Sherlock jest boski i uwielbiam jego sztukę dedukcji :)   Jeszcze chyba takiej osoby nie spotkałam, która by mnie tak zafascynowała. Gdyby jeszcze istniał. .. oh to było by niebo.  Cóż dość tych wywodów.  Dobranoc :*

sobota, 12 lipca 2014

Migotanie gwiazd i piękna pieśń z Black Cat

Cześć moi mili! !!
Trochę bez sensu jak zawsze zaczynam pisać, ale sami wiecie jak to jest na spontanie :)
Jest już dobrze po 22, a ja stwierdziłam, że czemu by nic nie na pisać.
Męczę się od kilku dni z mieszanymi uczuciami.  Sama nie wiem co mi jest. Nie wiem czy to dobrze czy źle.  Myślę za bardzo a nie jest to wskazane takiemu szarakowi jak ja. ;)
Bardzo dawno temu oglądałam anime Black Cat ale doskonale je pamiętam.  A zwłaszcza piosenkę Sai "konoyo no uta" bardzo mi się wtedy spodobała a dziś tak z niczego sobie ją przypomniałam.  Słucham jej od paru godzin i nie mam dość :*
Jakoś mnie uspokaja, dzięki niej czuję się nieco mniej zdołowana. Nie jest to jednak wieczny stan.  Bo w końcu będę musiała się ogarnąć.  Nie chce!!!!!!
Brnę dalej w tym świecie, gdzie nie mam nic. Podoba mi się czy nie, nie ma znaczenia.  Trzeba żyć.
Słucham tej muzyki i zastanawiam się czy ten świat jest kolorowy czy szarobury?  W ciemnościach znajdziesz światło. Ale czy będzie tak pięknie i jasne by rozświetlić mrok???
Spokój mojej duszy to tylko chwila, która pryśnie wraz z nadejściem końca melodii.  Znam tylko jeden rodzaj zapomnienia - muzykę.
Długo mogę myśleć co powinnam a co nie. Kogo to obchodzi? Nawet ja nie przejmuję się tym, że moje życie tak mija. Normalny dzień, normalne problemy. Takie małe żale, ale aż chce mi się płakać. Jestem w okropnym stanie duchowym.  Jeden wielki dołek.
Nie ma co dłużej przedłużać.
Dobranoc :)

piątek, 11 lipca 2014

W sercu dalej gra...

Kochani moi!!!

Nie, wcale o Was nie zapomniałam, po prostu mam teraz trochę na głowie, choćby prawo jazdy, o które właśnie się staram. Ciężko jest, ale damy radę. 
Powróciłam do anime!!! Tak to dzisiejsza informacja. Wczoraj zakończyłam bardzo fajny i komediowy tytuł "Bokura wa Minna Kawaisou". Anime wprost wybitnie komediowe. I z całą pewnością rozluźniające. 
Jest jeszcze coś o czy trochę głupio mi mówić. Kolejny raz się zakochałam.... BUUUUU....
Tak, serce nie sługa, ale mam go dość. Człowiek nie może przestać myśleć o jednej badziewnej osobie i to mnie okropnie IRYTUJE... Ale jak go widzę, chcę odpłynąć. Głupek ze mnie i tyle!!!!

Nie chcę się żalić!! Nie chcę nic już pisać,,,, ale,,,,ale ....

Hyh ...

No to kupiłam sobie ostatnio pędzel z Ecotools i jest zajeżysty :P
(zmiana tematu zawsze działa :D)
 https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgku2w6GfzOPBE4tfrtVokjFqrDwAhO27VCA02q7oKeDd0FV2bdQyexRD1RSjR8Qf9gatjY1i2AW82eKGSm46LTfjacMdQDjgHBRWLARvx2wtaMBpp46zBsPrmBqFGQmUU1C8-taW2sVDHR/s1600/DSC06674.JPG
https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgku2w6GfzOPBE4tfrtVokjFqrDwAhO27VCA02q7oKeDd0FV2bdQyexRD1RSjR8Qf9gatjY1i2AW82eKGSm46LTfjacMdQDjgHBRWLARvx2wtaMBpp46zBsPrmBqFGQmUU1C8-taW2sVDHR/s1600/DSC06674.JPG

Do nakładania podkładu jest wybitny. Aż żałuję, że nie kupiłam go wcześniej :)

No to co wystarczy, bo znów zacznę zbyt głęboko zagłębiać się w to co nie jest konieczne :P

Do napisania :)
Pozdrawiam ♥ 

czwartek, 3 lipca 2014

Mini mini recenzje ♥

Dzisiaj nieco inaczej.
Jako że wzięło mnie ostatnio na anime i dramy tak więc oferuję wam małe recenzję z moich ostatnich 2-ch tygodni.

A więc... Zaczynamy!!!

Na pierwszy ogień pójdzie drama "Goodbye Dear Wife"
 http://www.koreandrama.org/wp-content/uploads/2012/04/Goodbye-Dear-Wife-03.jpg
Cóż mogę powiedzieć. Pełna śmiechu komedia romantyczna.  Cha Seung Hyuk ożenił się z Kang Sun Ah, po tym jak jego pierwsza miłość zniknęła. Po ślubie jednak nadal szuka tej pierwszej miłości i kiedy odnajduje ją próbuje rozwieść się z żoną. Powraca również z Ameryki były Kang Sun Ah, prawnik Kim Hyun Cheol. Prawnik wie o zamiarach Cha Seung`a i nadal kocha jego żonę, ale ale... Nie może być tak, że rozwiodą się i pójdą do swoich pierwszych miłości... Oj nie. To po co się pobierali ??? Dobre pytanie, ale nie zdradzę więcej. Jak zawsze szczęśliwe zakończenie, ale i tak takie lubię ♥♥♥

A oto oceny:

Ogólna: 7,5 / 10

Fabuła: 6 /10
Aktorzy: 8/10
Muzyka: 8/10 

 Ogólnie rzecz ujmując polecam :)

Teraz przejdę do anime, których jest aż 3!!!

Na pierwszy rzut: Nobunaga the fool
 http://37.media.tumblr.com/a89f342b2228473e8542c0739b116343/tumblr_n27yxv5hEU1qkonr7o1_500.jpg
 Co tu dużo mówić, jak nie lubię anime typu mechy, tak to mnie zauroczyło. Jeszcze jak dotąd nie widziałam takiego anime, które wykorzystywałoby postacie historyczne i legendarne typu: Król Artur, Juliusz Cezar, Oda Nobunaga, Joanna d`Arc, da Vinci, Machiavelli itp. Dla mnie to było nie dość, że miłym i ciekawym zaskoczeniem, to dało do myślenia co to może wyjść i przyznam, że wyszło bardzo pozytywnie. Nie będę się tu rozczulać nad fabułą, bo szkoda wyjawiać takie ciacho. :) W gruncie chodzi o to, że istnieją dwie planety, na których żyją ludzie, tyle że na jednej panuje pokój pod panowaniem Króla Artura, a na drugiej ciągle potyczki o władzę. Dochodzi do wojny, w której ma się objawić mesjasz i niszczyciel. Kto będzie kim to wielka zagadka, a i tak autorzy nas zaskakują. Minus tylko za końcówkę, a po za tym taki mały spojler da Vinci rozwalił mnie z obrazem "Ostatniej wieczerzy" w wersji Nobunaga the fool ♥ 

Oceny:

Ogólna: 8,5/10
 
Fabuła: 9/10
Bohaterowie: 8,5/10
Muzyka: 7,5/10
Animacja: 9,5/10

To może teraz "Black Bullet
 http://anime-odcinki.pl/okladki/Black%20Bullet.jpg

Od początku (jak to ja kobieta) zwróciłam uwagę na wygląd głównego bohatera, który był pretekstem do tego by oglądnąć to anime. Potem uwiodła mnie historia biednego chłopczyka stającego się bohaterem. Taka typowa historia bohaterska z akcentami walki z najeźdźcą i przeklętymi dziećmi. O przyjaźni i miłości. Wszystko takie fajne tylko końcówka mówi, że powinno być dalej!!! Ale czego można chcieć ... T_T

Przejdę do oceny:

Ogólna: 8,5
 
Fabuła: 8/10
Bohaterowie: 9,5/10
Muzyka: 7/10
Animacja: 10/10

No i ostatnie " Akuma no Riddle"
 http://cdn.myanimelist.net/images/anime/6/60479.jpghttp://cdn.myanimelist.net/images/anime/6/60479.jpg

A tu co??? Morderczynie a konkretnie 12, które muszą pozbyć się swojej koleżanki z klasy. Taki fajny tik, że klasa liczy 13 osób :). Fajnie prawda? Gdzie się nie obrócisz możesz zginąć, bo wszyscy na Ciebie polują, a ty chcesz dożyć do zakończenia szkoły. No i jak myślicie czy bohaterka da radę? Sama a może z kimś? Warto się o tym przekonać ... :P

Oceny:
Ogólna: 7,5
Fabuła: 7/10
Bohaterowie: 6/10
Muzyka: 8,5/10
Animacja: 9/10


No to co? Mam nadzieję, że na coś się skusicie :P Polecam.


DO NApisANIA :) ♥

PS nauczyłam się robić serduszka ♥

środa, 2 lipca 2014

Przemyślenia

Witajcie
Dziś nietypowo.  Podzielę się z wami moimi przemyśleniami.  Na temat życia i śmierci i całokształtu istnienia. Miłości ,radości, bólu i cierpienia.  Wszystko to zawarte jest w życiu i stanowi jego drogę.  Przeczytałam dziś o miłości o tym, że aby pokochać należy wpierw pokochać siebie, bo jeśli nie kochamy siebie nie możemy pokochać innych. Zgadzam się z tym z całkowitą pewnością.  Ale włamanie się ze społeczeństwa nie jest łatwe.  Jesteśmy związani tymi cywilizacyjnym kajdanami i bardzo ciężko jest się sprzeniewierzyć wpajanym od dziecka zasadom.  Ale czy to nie czyni naszego ducha słabszym? ?? Tylko ktoś wolny może zrozumieć sens, a żaden z nas nie jest wolny, bo sami siebie związaliśmy kajdanami cywilizacji.  Robimy z siebie robotów stworzonych by wykonywać te same schematy co poprzednicy.  Takie życie nie jest życiem.  Nie jestem filozofem i nie wiem czy to wszystko ma jakikolwiek sens, ale wierzę, że życie powinno znaczyć więcej niż tylko ciężka praca do końca swoich dni. Życie powinno być takie by nikt nie żałował tego że się urodził i nie bał się śmierci.  Lecz wpierw trzeba wyzbyć się wszystkiego i spojrzeć na to wszystko, na cały świat, z dystansem i przyglądać się czy to ma jakiś sens. Czy czasem nie jesteśmy tylko marionetkami w rękach ludzi o wysokim ego?
Takie właśnie myśli mnie dziś naszły.
Do napisania :*