Translate

czwartek, 30 października 2014

Znów ta niepewność...hyh...

Konbanwa!!!

 Nie wiem co miałam na myśli w poprzednim poście, ale jakoś  nie chcę wiedzieć. Czy naprawdę mi już odbija?
Jutro koszmar, a nie dzień...

Nie mam na nic serca..
Czy dam radę??

Skąd mam wiedzieć?
Znów ta niepewność...

Do napisania :*

Fu*k ...

Hej!
Cóż ja mogę?  Nic nie poradzę co mi chodzi po głowie nie da się za wiele. 

O czym ja mówię? ???

Walić to! !!!

Mam to gdzieś. ..

Do napisania :* 🌸 🌸 🌸 🌸 🌸

środa, 29 października 2014

Wiem, wiem, wiem.... Nie daj życiu się!

Yo!

Tak rozumiem, nie mam zbyt wielkiej aktywności w ostatnim czasie. Przynajmniej jeśli chodzi o te nieco dłuższe wypowiedzi, ale sami rozumiecie szkoła, szkoła i jeszcze raz SZKOŁA.... hyh.....

Nie powiem bym była zadowolona z obecnego stanu rzeczy. Jakoś wszystko się komplikuje. Nie u mnie chwała Bogu, ale u AO. Strasznie mi jej szkoda, jej mama no cóż na pewno nie należy do ludzi racjonalnych. Nie wiem co mogę powiedzieć, w końcu to jakby nie patrzeć nie moja sprawa, ale i tak mi smutno gdy o tym myślę. Boję się o nią, zwłaszcza, że takie psychiczne znęcanie się nad nią wcale na nią dobrze nie wpłynie. Mam nadzieję, że się nie załamie. Może być ciężko, zwłaszcza, że doszło już do drastycznych akcji typu spalenie ciuchów. Nie wiem jak można coś takiego zrobić... Nie rozumiem. 
Mam nadzieję, że szybko przejdzie jej mamie zwłaszcza, że poszło tylko i wyłącznie, że AO rozstała się z chłopakiem, którego jej mama lubiła.
Dobra, dość na ten temat. To nic przyjemnego.,.. T-T

Cóż dalej...?

A może na zmianę coś milszego. Ostatnia 18 MD jak już zapewne wiecie była boska :)
Kolejną rzeczną jaka jest miła to AG zdała egzamin na prawko :) BRAWO!!!

Niestety jest jeszcze nie miła wiadomość jeśli chodzi o prawko. Przykro mi na serduchu, choć jak mnie śledzicie to wiecie, że jak byłam na niego zła to życzyłam mu tego, ale teraz wiem, że źle zrobiłam. Fuu, fuu, Claudia. Zła ze mnie dziewczyna, ale cóż mogę :P.... No w każdym razie MB nie zdał po raz 4. Współczuję mu.... No, to co dobre wieści, że wszyscy zdali wewnętrzny ze szkolnego kursu na prawko :)

Nie jest to może zbyt pocieszający tydzień, bo wiele plusów i minusów się wyrównuje. Tak to jest. Poniedziałek nie był najlepszym dniem mego życia, no może prócz tego, że widziałam się z dziewczynami - Nee-chan i AK. Fajnie było :) Choć krótko :(. Ale i tak warto to kiedyś powtórzyć. Nee-chan jest chora po wycieczce, biedactwo T-T.

Co więcej się dowiedziałam co mnie niezmiernie zaskoczyło, to to, że Nee-chan ze swoją mamą wybiegły w przyszłość gdzie ja i brat Nee-chan jesteśmy małżeństwem. Nie wiem jak można było dość do takich wniosków, ale mnie to trochę przeraziło. Nie mam nic do KS, ale nie.... Podziękuję, może nie mam oka do facetów, ale nie.... 

Jeszcze więcej... Udało się nawiązać kontakt z AK z MB możliwe, że wybiorą się razem na studniówkę. Fajnie być pośrednikiem może nawet coś z tego będzie. O dziwo, życzę im jak najlepiej, choć nie powiem ciężko było się pogodzić z losem... Tak wiem nie powinnam wspominać, ale tak to jest, nie da się do końca usunąć kogoś z serca. Boże jakie to głębokie. Może rzeczywiście powinnam iść na filozofa :P

Nie daj życiu się .... Takie fajne cóś na dobre poczucie humoru!!!

A no i dostałam ochrzan za dawanie zbyt często 3 wykrzykników i wielokropka. No, ale... ja to LUBIĘ!!! Pokazuje to doskonale emocję, czyż nie zgodzicie się ze mną?

Niech pomyślę co więcej się zdarzyło w przeciągu tych 3 dni?...

Nie mówiłam chyba jeszcze, że cytuję; "Miłość boli" tylko proszę bez nawiązywania do erotyki, bo chodzi tu tylko i wyłącznie o to by "być szczęśliwym". No dobra już tłumaczę całe zajście. Ale to po kolei. Miłość boli oznacza tylko i wyłącznie to, że osoby "kochające" piorą się jak leci, natomiast być szczęśliwym ma nawiązywać do tego iż jeśli Ty nie będziesz szczęśliwy Inni ci pomogą nie koniecznie w dobry dla ciebie sposób. Więc strzeż się!!!

Olej, smutki żale... Baw się doskonale...

Zanim zapomnę ma bratnia dusza DR organizuję 18stkę na 8 osób. Coś pięknego, aż nie mogę się doczekać 15 listopada. Jak dobrze pójdzie i jak nie zapomnę dam wam z tego sprawozdanie :)
No i jak o imprezach mowa będzie after party u MD będzie się działo.. :P

Nie uwierzycie, ale skończyłam kolejną dramę !!! Tak się powrót w wielkim stylu!!! Jestem BOSKA!
Tak przesadzam :P

No dobra, drama zwała się LOVE RAIN dostępna na DramaQueen.pl polecam serdecznie i stronę i dramę, bo wystarczy się zalogować i oglądasz ile wlezie :) Nie chcę przywoływać całej fabuły, bo uważam, że nie streszczę tego w kilku zdaniach. Z pewnością love story z nutą słodyczy i niepewnych momentów. Cóż więcej ? Kocham ♥

 Musiałam skoczyć do łazienki i oczywiście załatwić swoje potrzeby i być gotowym pójść spać, także umyta i "zdemakijażowana" wracam do was! Wiem, że wy raczej tego nie dostrzeżecie, ale ja lubię dzielić się wszelkimi czynnościami jakie wykonuję, zwłaszcza w krótkich postach jak pewno zauważyliście. No, no ale o czy to ja miałam pisać?..

Czyżby wątek znów mi zwiał?  Możliwe, że pewno sobie tego nie przypomnę co miałam pisać,  ale.... a nie przypomniałam sobie ♥

Mój boski język polski zauważyłam, że coraz bardziej kuleje, a mianowicie moja gadanina składa się przeważnie z bardzo małej liczby słów, w formach które prawdopodobnie nie istnieją :(  I jak tu marzyć o rozszerzonej maturze z polskiego??? NO JAK??? :( <płakam> T-T

Pomijając ten smutny fakt ostatnio ja wiem we wtorek bodajże. AO pokazała mi fajny cytat: "Nie bierz życia zbyt poważnie, bo i tak skończysz ze śmiercią" Nie wiem kto to wymyślił, ale miał 100% racji :)

Już dawno nie pisałam tak długo, ale to chyba miło raz za czas napisać coś więcej niż tylko kilka zdań, nawet jeśli miałoby być bez sensu :P Co tam raz się żyje, więcej tego dnia, tego postu nie powtórzę.

Jak już mowa o przeszłości to moje piękne wypracowanie z polskiego z "Chłopów" to dosłownie kicha :P Mam z niego 3 ( Boże ta liczba mnie prześladuje :P) i dodatkowo dostałam mega wyrzuty od P.G. odnośnie co to jest przeszłość, a co historia. Wiem zawaliłam, ale żeby tak mi to wytykać? Nie wiem, co ja sobie myślę. Nic mi się nie chcę na nic, a jutro kolejny dzień, w którym jedyneczki czekają na wpisanie do dziennika :) Taka wersja dnia wcale mi się nie uśmiecha :D

Spodobała mi się dzisiaj piosenka Bednarka pt. "Chwile jak te". Jakoś tak mnie poruszyło. Warto by było czasem się zatrzymać i spojrzeć wstecz ... hyh... Nie mam takiej możliwości. Szkoda.


Takie chwile jak te nie zdarzają się zbyt często...

Mój kochany smartphone niestety mnie zawodzi. Mianowicie bateria mu chyba siada, opłakuję to, bo nie mam pojęcia co robić by jakoś go pobudzić do współpracy, ale mi nie idzie. Niestety.

Pewnie się dziwicie, że nie mam dziś wielu żali, ale tak sobie myślę, że nie będę was więcej dziś tym zadręczać, bo nie ma po co skoro nic memu serduchu nie zagraża ani nie szkodzi zbyt bardzo.

No to co? 
Małe co nieco i...






Do napisania :*
 

Witaj życie

Hej!
Nie ma to jak stwierdzić, że się nie trzeba uczyć :) takie to moje motto na dziś.
Nie mam za wiele czasu, ale co tam.
Napisze myślę jeszcze bo jest parę rzeczy wartych uwagi ;)

Do napisania :* 🌸 🌸 🌸 🌸 🌸

poniedziałek, 27 października 2014

Ostatni jej rok

Nightcore - Jej ostatni rok: http://youtu.be/wCmUImUP7_g

Nie mogę przestać tego słuchać, coś pięknego ;)

Poniedziałek i płacz

Yo!
Poniedziałek,  nic nowego :(
Szkoła i nuda :)

Dajmy dzisiaj czadu ;P

Pusta szkoła,
Pusty świat,
Dajmy sobie czas
Na sklepienie ran. 

Do napisania :* 🌸 🌸 🌸 🌸 🌸

niedziela, 26 października 2014

Bania u Cygana. ... zabawa do rana. ..

Ohayo!
Co tam blogerowicze?  Jak zawsze bez planu piszę :) Chciałabym opowiedzieć wam o 18stce MD w skrócie było fajnie:)
Wiele się dowiedziałam, wiele zrozumiałam i wiele innych ciekawych rzeczy wiem. Pierwsze mam świetną klasę, no może nie wszyscy ale z pewnością większość. Uświadomiłam sobie również, że nasz czas razem powoli się kończy.  Ból.  Ale takie jest życie. Może już przesadzam z tym stwierdzeniem, ale skąd mogę wiedzieć co będzie ze mną jutro.  Równie dobrze może mnie już nie być. Tak myślę bardzo "pozytywnie".  Nie umiem nie raz myśleć pozytywnie.  Nie żałuję niczego wszystko stało się za moim udziałem i zgodą, nie mam na co narzekać, niczego mi nie brakuje.  Ale nadal jest ta niepotrzebna pustka.  Aż wymiotować się chce.  Wczoraj tak u MD zastanawiałam się jak daleko jeszcze, ile jeszcze czasu, aż się stoczę? Niby wszystko okey, ale i tak dobrze wiem, że tak nie jest.  Czy to problem ze mną czy z towarzystwem nie obchodzi mnie to ani trochę.  Nawet jeśli świat się skończy nie żałuję ;)

Ale mam znów wyznania, aż pewnie was już głowa boli ;)

Też tak nie raz mam,  że mi się siebie słychać nie chce ;)

No dobra koniec już ;)

Do napisania :* 🌸 🌸 🌸 🌸 🌸

sobota, 25 października 2014

Kolor czerwonego wina ... :P

Hej!

Co tam? Ostatnio nie przychodzę do was ze zbyt radosnymi wieściami, czy samopoczuciem, ale ciężko mi się żyję, bo jak może być inaczej kiedy nie chcą cię zrozumieć?

Na, ale dziś udało mi się zrobić coś fajnego. Może głupio to określam, ale kupiłam ostatnio idealny czerwony na jesień a mianowicie lakier do paznokci z golden rose colour expert o numerku 78 i jest genialny :) Nie mogę wam go znaleźć na necie, ale jest to kolor czerwonego ciemnego wina, prawie brązowy, ale jednak czerwony. Idealny :)


A tu taki przerywnik :)

Ostatnio chodzi to za mną a szczególnie refren :)

To co>

Do napisania :*

piątek, 24 października 2014

Za przeszłością i za sensem

Cześć. ..
Kiedy chcesz coś powiedzieć, a oni twierdzą, że nie masz racji, że kłamiesz, to boli.  Nie jestem silna, nie umiem taką być. Słabość to moja największa wada. .. co zrobić? Czy to takie naturalne pytanie?  Nie mam sił,  co jest ze mną nie tak?  Czy ja już na prawdę wariuje?
Chciałabym wiedzieć,  czy jest jakiś sens mojego istnienia. Czy warto tak żyć?  Mieć wszystko co się chce a nie mieć tego co się najbardziej potrzebuje? Jaki sens w tym życiu?  Nie widzę go.  A to co. Widzę to tylko ciemność. ...
Takie mam myśli dobrze wiem, że to może być początek depresji, ale ile razy ja już jej nie miałam skoro mój stan powtarza się przynajmniej raz w miesiącu.  To boli.

Nie mam sił,
Oddech zgasł.
Nastał świt,
Oblał go deszcz.
Blade niebo,
Pełne chmur.
Dziś już nie ma,
Jutro zabraknie.
Nie zapomnę,
Bo już zapomniane. .

Daleko od domu,
Daleko od łez,
Tam gdzie dusza,
Tam nieba kres.
Ruszaj skoro świt,
Na drogę do gwiazd.

Nie wiem nic, został tylko deszcz. Patrzę w krople w swoją twarz.  Za dużo grymasów za dużo czasu.  Brak najważniejszych elementów, brak możliwości.  Daleko i jeszcze dalej.  Koniec drogi. ...

Do napisania :* 🌸 🌸 🌸 🌸 🌸

środa, 22 października 2014

Brrrrr jak zimno. ....

Hejo o. ..

Brrrrr jak zimno....
Brrrrr jak pada.
Tak właśnie wygląda mój wieczór już w sumie. Siedzę na zimnie, capa chlapa i już ciemno a siostra sobie hasa na koniu i zadowolona, że siostra cierpi na zimnie.
Okropna ta pogoda, czemu nie może być ładnie?
Hyhh...

Jeszcze P.G. ma do mnie wąty o gazetkę i konkurs. ..

Człowiek nie wyrabia :(

A wam jak minął dzień?

Bo mi dość śmiechowo pomijając ból głowy, zimno sprawdzian i nie chętną odpowiedz z histosu to było całkiem całkiem. 
Jutro może być gorzej więc zobaczymy:)

Kupiłam sobie nowe lakiery z Golden Rose i są śliczne na jesień.  Dwa to ciemne czerwienie i jeden to bardzo ciemny prawie czarny granat, coś pięknego ;)

No to co?
Tak na szybko, bo mi zimno ;)

Do napisania :* 🌸 🌸 🌸

wtorek, 21 października 2014

Olać szkołę zostać ninja! !!

Yo!
Cóż robić w szkole kiedy się nudzi?
Pisać jak widać.  Mamy 10 min przerwy i myślę, że warto popisać zwłaszcza że nudzi mi się.  Tyle nauki a tak się nie chce.  Nawet nie wiem co się uczyć ....

Olać szkołę zostań ninja! !

To zacznie być moje motto życiowe kto się z tym zgodzi?

Do napisania :* 🌸 🌸 🌸

poniedziałek, 20 października 2014

Kolejny raz. ..

Kochani!
Nie mogę bez was dzisiaj żyć.  Jakoś nie mogę się napisać ;) taka to ze mnie wariatka. Nie mogę spać i jakoś znów mnie bierze sama nie wiem na co.

Lubię koty.

Wtf?
Nie wiem ☺

Chyba za dużo kawy dziś wypiłam i dlatego mam taki stan jaki mam☕.
No cóż nie mam o czym napisać, bo oczywiście już wszystko napisałam wcześniej, ale czy to dla mnie problem by pisać o niczym?  Naturalnie, że nie. 

Powoli chyba dochodzę do sedna sprawy, a mianowicie jest mi smutno samej ,nie mam się do kogo przytulić nie licząc owieczki :( takiż pech heh....

Iść spać czy nie?

Oto jest pytanie. ....

Do napisania :* 🌸 🌸 🌸

21.29

Znowu ja!!

Wiecie tak sobie zaczęłam przeglądać wszystkie posty jakie kiedykolwiek dodałam do tego bloga i muszę przyznać, że niektóre nie są zbyt obszerne, ale chyba nie o to w tym chodzi. Większość i tak dotyczy tylko jednego - mianowicie moich żali, ale taki jest sens tego bloga, więc chyba nie ma się co dziwić :)

I po co ja to piszę?
Jak zawsze brak odpowiedzi :)

Nie rozwodzę się już więcej, pora na czytanie, albo sen. Nie wiem co wybrać. Ale to nic nowego :)

Nie zanudzam :)

Do napisania :*

Jak żyć...?

Ohayo!!!

Nie wiem co mnie nachodzi, ale mam ochotę pisać :) Taka to ze mnie przekorna dziewczyna by zamiast robić coś pożytecznego, to bujać w obłokach :P

Nic nie poradzę :)

Tak się zastanawiałam dziś nad wszystkim i nad niczym, zresztą jak zawsze.

Właściwie to dziś no czy ja wiem czy o tym wspominać.... Wiecie Pani G.... już wcześniej o tym mówiłam, że wyglądem przypomina mi Gladis, ale teraz kiedy ją bardziej poznaje to i nawet w charakterze no cóż.... Może doszukuję się na siłę podobieństwa, i to w ogóle jest głupota, bo po prostu mi imponuje, ale cóż ja poradzę. Gladis jest, była i pewno będzie, a ja na pewno nie jestem jej odbiciem, bo za wiele mi brakuje. To trochę głupie wtryniać w to osobę, która nie ma nic wspólnego z moimi chorymi wyobrażeniami, ale jakoś tak od początku uważałam P.G. za ideał dla mojej Gladis. Chociaż obie jeśli o ich historię nie są nawet w najmniejszej części podobne :) Co sobie ubzdurałam nie wiem, ale tak pisząc to czuję się trochę niezręcznie. Co prawda nigdy nie miałam problemu z wylewaniem swoich myśli, ale jeśli schodzi na temat Gladis to często się ograniczam. Sama nie wiem czemu. Może przez mój sentyment do niej, w końcu przez dobre kilka lat żyłam nią, jeśli mogę tak powiedzieć. Starałam się ją odwzorować, ale teraz powoli wszystko zachodzi mgłą. Człowiek się jednak zmienia i nie mamy na to wpływu. W sumie to wszystko się zmieniło u mnie, no prawie. Moje pisaniny zostały niedokończone i nie mam ich kiedy dokańczać, a może po prostu nie chcę? Już sama nie ogarniam :( nie jest to za fajne, nie mieć nic do powiedzenia, a jak już to same historie, które nie mają większego sensu. To jak kleszcz na tyłku, chcesz go dosięgnąć, a on wbija się jeszcze głębiej. Zbaczam z tematu, ale u mnie to normalka jak można dostrzec, rzadko udaje mi się trzymać jednego celu,. Może temu nie mam jeszcze nic. Jestem u podstaw, bo cóż mam? Brak nawet oleju w głowie :P

Ale wracając P.G. zaczęła mnie intrygować pod wieloma względami, gdybym mogła poznać ją bliżej nie wiem co mogłoby to zmienić, ale zmieniłoby mnie i to za pewnie diametralnie, boję się tego, ale i pragnę. Jeśli to szczyt moich ideałów to mam idealną kandydatkę do nowych przygód Gladis, a w końcu jeszcze jej nie dokończyłam, to może być idealna okazja :) Lucky :P

Znowu w mojej głowie ciągle Gladis i Gladis. Choć nie piszę, a raczej staram się nie pisać o niej zbyt często to i tak mało mi to wychodzi, bo gdzieś i tak się tam przewija :) Co ja w niej widziałam? Ukojenie? Raj? Jakie to głębokie. Ale cóż zrobić jak mnie pochłonęła. Może temu, że nie znalazłam na swej drodze zbyt wielu ludzi, którzy by mnie zrozumieli albo po prostu znalazłam ich za późno. Mówię tu oczywiście o Nee-chan i DR, w końcu to moi friends. Co do AO to sama nie wiem.... Zaufałam jej, ale ona chyba mnie nie... Trochę to boli, ale nie mój interes. Tak nie raz sobie myślę dlaczego nie poszłam z resztą do szkoły, może czekałoby mnie coś lepszego? Teraz się tego nie dowiem, ale równocześnie nie spotkałabym tych ludzi, których mam teraz. Nie wiem co lepsze. Moje życie to same pytania jak widać. :)

Ciekawa jestem czy kiedykolwiek ktokolwiek z mojej szkoły trafi na tego bloga i będzie czytał co czułam, co myślałam i co sądziłam o tym wszystkim. Nie czuję się źle w szkole, ale czasami mam wrażenie, że to nie mój świat. Zatem gdzie on jest? Przy Nee-chan i reszcie? Hyh..,. Nie mam pojęcia.

Wiem jedno, że to co przeżyłam należy do mnie. Jak zauważyliście czasem jestem aż nadto wylewna, a czasem nawet nie mam pojęcia co napisać. Jakoś to tak zawsze ze mną jest, ale nie raz trzeba się wyżalić, to pomaga :)

W mojej głowie czai się wiele pytań, na które sama nie umiem odpowiedzieć. Jak pisałam kiedyś...

Gdzie zaprowadzi mnie droga?
Czy przed tron prosto do Boga?
Czy tam gdzie zaznam cierpień i trwogi Tam gdzie boskie nigdy nie staną nogi?
Nie znam odpowiedzi na te pytania, próżno szukać, marne starania...

No to byłoby tak w skrócie, jeśli o to chodzi, a nie zmienia się to już od jakiegoś czasu i pewno jeszcze długo nie zmieni. Takie życie mnie jako szaraczka w świecie pozbawionym kolorów. Małe szczęścia, małe złości, bez miłości. Tak właśnie myślę, tak właśnie czuję, ale nie przynosi to niczego. Pusto.

A może to ja jestem pusta? Nie myślę, bo nie chcę. Nie zastanawiam się, bo to bardziej boli niż tkwić w otępieniu. Czemu? Skąd mogę wiedzieć? Albo raczej wiem tylko nie chcę się przyznać. Tu jest pies pogrzebany. Znów wracać do początków? Nie wiem.... Jeśli wrócę, to mogę kolejny raz się zmienić, a nie wiem czy wyjdzie to na dobre. Mam już 18 lat nie jestem dziewczynką, która powinna marzyć i śnić o księciu na białym koniu, bo on po prostu nie istnieje. W świetle prawa jestem dorosła, szkoda tylko, że mnie nikt nie zapytał o zdanie czy chcę nią być. Taka logika. Mój świat to świat dziecka, które nie chce dorosnąć. Nie wyobrażam sobie tego. Nie potrafię, a może nie chcę.  Mam to gdzieś, a jednocześnie.... hyh..,. szkoda się chyba rozwodzić nad nieuniknionym. Taka ja. Głupia ja.... I tak bez końca mogłabym się obrażać...

Zaczęłam temat, który nie powinnam tykać, w końcu jest mi dobrze... choć to pojęcie względne, bo cóż niby ma ono znaczyć? Nic nie mówi o mnie. Dobrze..,. cóż to jest?

Nie zginął, ale już nie żył....

Ten piękny cytat idealnie mnie określa. Szkoda, że sama na niego nie wpadłam. Szkoda.


Wystarczy tych moich wywodów nad niczym....






Do napisania :*

niedziela, 19 października 2014

Odnowienie relacji

Hej!!!\

Cudem jest, że drugi dzień z rzędu piszę, ale jakoś mnie naszło.
Czekam na DG, bo mamy popisać i nie mam za bardzo co robić :)
Ależ dzisiejsza niedziela była...
Z początku z rana miałam doła, ale po rozmowie z KD jakoś mi przeszło, trochę głupio tak flirtować w sieci, ale wydaje mi się to nawet słodkie :)
Może ja jakaś nie dzisiejsza jestem :)
W każdym razie, miło było popisać, i cieszę się że nie zmarnowałam tego dnia na naukę tylko na relacje, które warto podtrzymać :)

Co więcej? Nie mam pojęcia...

Dzwoniłam do mojej kochanej Nee-chan i pogadałyśmy trochę, nawet nie chcę myśleć jak przyjdzie rachunek za telefon :)
Rozmawiałyśmy trochę i było fajnie, trzeba się kiedyś spotkać na żywo :)

To co?

Do napisania :*

sobota, 18 października 2014

.......

......
100 post a mnie jest smutno ....
Nie wiem czemu. ...
Powinnam iść spać. ...
Smutek. ....
Dobranoc ....

Ulubieńcy :)

Hejka !!!

Wybaczcie jak zawsze moją nie obecność, bo jakże by inaczej. Jakieś 2 dni temu napisałam posta, ale mój kochany smartphone niestety się zbuntował i postanowił nic nie dodawać. Życie.
Październik nie dość, że upływa szybko to jeszcze strasznie, ale to strasznie ogranicza mój wolny czas. Non stop jakieś karkówki, sprawdziany oszaleć można. Ale tak stwierdziłam dość tego!!! Więc piszę.

Mój pomysł na dziś to ulubieńcy :) Tak wiem, nie było chyba jeszcze czegoś takiego u mnie, ale myślę, że może nie będzie najgorzej :P

To co? Jako że jestem dziewczyną zacznę od kosmetyków !!!
 JEJ!!!
Do dzieła !!!!

Na pierwszy ogień idzie coś co pokochałam od pierwszego użycia Lirene - Żel do mycia twarzy






Mam go już dobre 2 i pół miesiąca, a nadal jeszcze jest, przy praktycznie codziennym stosowaniu, dla mnie rewelka,  zwłaszcza, że pewnie starczy mi do końca miesiąca. Nie jest nie wiadomo jak drogi, bo około 13zł, ale za to wydajny, nie podrażnia i co najważniejsze zmywa wszystko od oczu po twarz. :)

Coś co dzieci lubią najbardziej, czyli czekolada :) Uwiódł mnie swoim zapachem, aż chciało się go zjeść, a mowa tu o Peelingu kawowym z Joanny. Coś co kocham :)
Co więcej dodać. KOCHAM GO!!! Jego zapach to coś oszałamiającego.  Nie utrzymuje się zbyt długo po użyciu, ale samą rozkoszą jest używanie go, więc nie potrzebuję niczego lepszego :)

Z pewnością wspominałam już o niej. Jest to coś co uratowało mój makijaż przed rolowaniem się cieni. Kocham ją, pomimo nieco kulawego rozprowadzania, bo jak dotąd żadna baza jaką miałam nie sprawdziła się tak jak ona nawet w upały pod 30 i mówię tu oczywiści o bazie pod cienie z Virtual Virtual Eyeshadow Base - Baza pod cienie Plusy: utrzymuje się cały dzień i jeszcze dłużej :), jest nie droga, bo około 11 zł.  A jej jedynym minusem jest to, że wpierw trzeba ją rozgrzać dobrze w palcach a następnie nałożyć, bo inaczej nie chce się rozprowadzić i tworzą się grudki. Pomimo tego jest the best :D

Kremy, któż by bez nich mógł żyć? Moje serce w tej kategorii zdominowała Ziaja. Albowiem kocham te kremy na dzień i na noc rewelacja. A mowa tu o Maśle kakaowym, kremie oliwkowym, bionawilżającym kremie do cery tłustej i mieszanej oraz żelu pod oczy ze świetlikiem.
zIAJA Bio-żel Biała Herbata krem bionawilżający 50 ml - zdjęcie 1
  Za co je kocham? Przed wszystkim nawilżają, po drugie mam fajne uczucie na twarzy po ich nałożeniu i trzecie są nie drogie i ogólnodostępne :) A i najważniejsze działają jak należy. :D

To tak może powolutku zacznę się zbliżać do kolorówki, ale zacznę jeszcze od przyrządu, który zrewolucjonizował mój makijaż. Pewnie się domyślacie co to :) Wspominałam już o nim dawno, dawno, ale dopiero niedawno zrozumiałam, że nie mogę bez niego żyć - Ecotools pędzel do wykończenia makijażu  Mam go w starej i nowej wersji :) Uwielbiam efekt jaki daje, a co najważniejsze prawie każdy produkt da się nim nałożyć, mianowicie podkład puder nawet róż czy bronzer. Kocham go za wielofunkcyjność, chociaż przeważnie i tak używam go tylko do podkładu czy kremu BB. Świetny i ogólnodostępny w Rossmanach.

No to do dzieła z kolorówką zacznę od ust, bo nie ma tego dużo.
Mój ulubiony duet ostatnich 2-ch tygodni to essence gel tint w odcieniu 03 i baby lips pink punch te dwa produkty razem to dla mnie bajka. Wpierw idzie tint na dosłownie 30 sekund a na to baby lips i powstaje słodki lekko czerwono różowy odcień :)


To teraz oczka :)

Po pierwsze cienie essence, które ubóstwiam to 22 blockbuster, 02 dance all night,
09 get ready! nie będę wstawiać zdjęć, bo chyba nie ma po co :) Pierwszy to typowo matowy beż, drugi jasny brąz a trzeci brąz. 2 i 3 mają drobinki, ale do zwykłego dziennego makijażu dodają one blasku :)

Wszystkim pewnie dobrze znane Colour Tattoo nie zdziwią nikogo, że i mnie zdołały uwieść. Moje faworyty to On and on bronze i Pernament Taupe. Pierwszy sprawdza się idealnie na teraźniejszą jesienną pogodę natomiast drugi spisuje się genialnie jako cień do brwi :)



Są to świetne produkty, bardzo długotrwałe, ale pewnie już o tym wiecie :3

Pora na rzęsy tu mam dwóch ulubieńców. Pierwszy to Lashmania reloaded z essence, a drugi Lovely Pump Up mascara 
Czemu je kocham ? Chyba już jasne wystarczy spojrzeć na youtube by się dowiedzieć :)

Policzki tylko i wyłącznie essence silky touch blush o numerku 40 natural beauty. Idealny na jesień :)


To już chyba tyle jeśli chodzi o rzeczy kosmetyczne :)

No to do ANIME czas :)

Film jaki ostatnio obejrzałam to kinówka Hakuouki i powiem szczerze, że chociaż był to zbiór odcinków to i tak kocham go :) 


Boscy panowie i ich boskie umiejętności idealny dla dziewczyn :)

Jeśli chodzi o serie zwykłe to z pewności hit sezonu Tokyo Ghoul Krew, mordy i inna rasa ludożerców. Potrzeba wam więcej argumentów, że to jest hit? Bo mnie nie :3

A teraz taki słodziak, którego mogłabym oglądać non stop jak Kaichou wa Maid-sama a mowa tu o Soredemo Sekai wa Utsukushii . Seria która zawładnęła moim sercem :) Ahh, ahh, ahhh....

wzdycham i mdleję, po prostu wielbię :)

Jeśli zaś chodzi o muzykę zawładną mną ONE OK ROCK, Yuki Kajiura i Yiruma.

No to co to by było na tyle:)
Jejku, ależ to będzie długie :) Mam nadzieję, że tym razem się doda :)

Do napisania :*

środa, 15 października 2014

czwartek, 9 października 2014

Nico. .Tylko nic....

Witajcie!
Co tam ciekawego?  U mnie od rana praca :× niestety :(
Nie ma za bardzo o czym opowiadać, ale chciałam napisać w związku z obrazkiem który znalzlam u kogoś na Facebook'u i nie mogłam się oprzeć by go nie wstawić tu.  Tak więc nie przedłużam i wstawiam :) ukazuje ono idealnie mój stan w tym momencie ;)

Do napisania :* 🌸 🌸 🌸 🌸 🌸 🌸 🌸 🌸

wtorek, 7 października 2014

Pieniny, wycieczka i odwieczne..... Nie wiem

Cześć kochani,
Znów wam słodzę ♡ Wracam sobie z wycieczki z Pienin.  Za liczyliśmy szczyt trzy korony, byliśmy na zamku i w ogóle było fajnie. ...chyba....
Mam nieco mieszane uczucia co do tego, ale nie chce zbrzydzać sobie właśnie zakonczonej wycieczki. Nie powiem bym chciała to powtórzyć, ale nie było źle. Chyba.  Nie pozbędę się chyba tego słowa, ale nie wiem czy to dobrze czy źle.  Nie ważne, wracam do domu. Tak wolę dom nie do końca moje klimaty i towarzystwo. ..? Nie wiem, czy mi się podobało?  Bez komentarza. Bądź jednak pozytywnej myśli, tyle że optarły mnie buty i cierpię, może temu moje uczucia są mieszane. W dupie tych żali. Jadę do domu i chce w nim jak najszybciej być.

Do napisania :* 🌸

sobota, 4 października 2014

Tak mi się nic nie chce....

Witajcie, kochani!!!

Tak znów wracam, niestety w nie najlepszym humorze. No cóż....
Nie jestem idealna, a dziś szczególnie nic mi się nie chce. Miałam wesele na które nie poszłam, i jakoś nie żałuję, ale coż....
Nic mi się nie chcę, właśnie po kąpanku myśle sobie napisze coś, ale jak zwykle nawet klawiatura mnie nie słucha i pisze co chce, więc wybaczcie za błędy. :)

No to co, może parę obrazków na pocieszenie :)












Do napisania :)

czwartek, 2 października 2014

Durnota z tego ..... Szkoda słów. ...

Cześć,
Ale jestem zła. Nasz cudowny MK mnie tak wpienił dziś, że z chęcią bym go zatłukła ale jestem na tyle miła, iż pozwolenia mu się cieszyć życiem jeszcze chwilę.  Jestem zła i to bardzo. Nie wiem czy powinnam pisać w takim stanie, ale cóż. A zresztą mam go daleko. Jutro będzie gorąco sprawdzian 2x odpowiedz,  będzie się działo zwłaszcza że nic nie umiem, w dupie to mam.  Okey nie będę wam więcej już zawracać głowy moja niechęcią.
Do napisania :* 🌸 🌸 🌹 🌹 🌺 🌺