Translate

środa, 10 maja 2017

Się zużywa: różności : Barwa, Inglot, Golden rose, tutti frutti, Life

hej!

Znów denko wiem wiem, można się przejeść, ale to już ostatnie ... mam nadzieję.

Dzisiaj będzie wszystko. Od pielęgnacji stóp po peeling do ciała :) Zapraszam ♥



Zużyłam kolejną mgiełkę fiksującą z Inglota. Uwielbiam ten produkt, za to przede wszystkim, że scala cały makijaż. Nie zauważyłam by go jakość szczególnie przedłużał jeśli chodzi o trwałość, ale mi wystarczy to co robi, bo robi to dobrze ♥

Skończyłam lakier z Golden Rose z serii Color expert w odcieniu 22. ładny brzoskwiniowo różowy kolorek - moja mama go uwielbiała - dobrze się utrzymywał, pod koniec trochę dłużej schnął, ale rozprowadzał się tak samo jak na początku, więc nie mam mu co zarzucić :D

Peeling do ciała z Tutti Frutti to mój must have, jak tylko się kończy kupuję następny, nie ważne jaki zapach uwielbiam je wszystkie. Fajnie szorują skórę i do tego genialnie pachną. Mój must have ♥

Wkradł się tu bubelek z Life z Superpharm niestety tej gąbki użyłam trzy razy i nie da się. twarda, nie urosła, smuży podkład i ma się wrażenie jakby się boksowało po twarzy. Tragedia ...

I mój kochany rozgrzewacz stóp z Barwy. Ten produkt na zimie to cudo. Mam dość słabe krążenie i  zimą często marznę w stopy, jak tym posmaruję rano czy wieczorem moje stopy czują ciepło przez cały dzień, nawet więcej :D Uwielbiam ♥

I to już koniec na reszcie denka na ten czas ♥

Do napisania "*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz