Zacznę może od tego, że Nerve to naprawdę dobry film.
Nie zasnęłam na nim, a byłam na seansie o 22.20 więc to coś chyba znaczy :)
Fabuła jest prosta. Jest gra - tytułowa Nerve - w którą grając zarabia się kasę, dużo kasy, jeśli wypełni się dane wyzwania. Vee pod wpływem można powiedzieć niedowartościowania ze strony rówieśników zaczyna grać. Cała akcja toczy się w jedną noc, w której wprost dochodzi do cudów. Mamy przystojnego Ian`a, z którym Vee ucieka i cała akcja nagle nabiera tempa. Coś fajnego, serio.
Nie chcę zdradzać zbyt wiele z fabuły, bo film jest godny uwagi.
Polecam :)
DO napisania :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz