Yo!
Czy wy też tak macie, że czasem operator waszego internetu "chwilowo " go wyłącza?
Dzięki mojej genialnej intuicji zaplanowałam parę postów w przód, bo inaczej były by pustki dopiero łaskawie wczoraj (kiedy akurat nie miałam czasu ) internet ożył. Masakra.
Dobrze, że mam neta w telefonie, bo nawet bym ich nie opublikowała. Ale było minęło na szczęście :)
Poniedziałek, a ja gotuję obiadek, za jakieś pół godziny musze się zbierać do roboty. A miałam taki piękny plan, żeby napisać Gladys nową część, a tu nic, bo trzeba było zająć się drzewem do pieca. Heh i tak to jest jak się coś planuje. Ale spoczko kończe o 18.00 także mam nadzieje coś wyskrobać na piątek :)
Trzymajcie kciuki :)
A jak wam mija poniedziałek? Gotowi do szkoły?
Do napisania :* 🌸 🌸 🌸 🌸 🌸
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz