Hej,
jako że dobyłam nieco czasu postanowiłam napisać.
Jak można zauważyć nie piszę teraz dość często. Raz przyznam szczerze nie chce mi się za bardzo. Dwa nie mam za bardzo o czym, a trzy po prostu nie umiem poskładać to co czuję w zdania czy słowa.
Ale postanowiłam to trochę zmienić i opowiedzieć o tym co się teraz u mnie dzieje.
Rozpoczęłam ferie i jak zwykle zaczęłam olewać ludzi na których mi zależy. Odmówiłam moim i AO i MZ sama nie wiem czemu. Nie mam na nic siły. Mogę powiedzieć tylko tyle, że zapragnęłam samotności. Wiem też że przez takie zachowanie mogę ich stracić. Wiem, że jestem głupia pod tym względem ale no cóż jak zawsze wychodzi tak że to ja ich olewam. Jestem głupkiem nie ma co.
Gardzę sobą w tym momencie. Jak zawsze mam wymówkę, że pracuję. Bo to prawda, ale taka prawda, że mogłabym się jakoś sprężyć to nie. Chciałabym ale jak zawsze nie chce. Głupota. Ze mną chyba nie może być inaczej? Prawda?
Obejrzałam wczoraj "Prime Minister and I" fajna drama uśmiałam się i w ogóle, ale czy warto było poświecić dla niej AK i resztę. Chyba nie ....
Aż w końcu nastanie taki dzień, kiedy będę sama.
I potem stwierdzę, że to tylko moja wina.
Tak, jestem głupkiem.
Ale czy obrażanie siebie cokolwiek da?
Może tylko gorsze samopoczucie nic więcej.
Do napisania :(
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz