Translate

piątek, 27 lutego 2015

Pierwsze wrażenie: Podkład Lily Lolo: China Doll i korektor: Blondie

Hej!

Dzisiaj nietypowo, ponieważ mam zamiar podzielić się z wami moim wrażeniem z pierwszego użycia tytułowego podkładu od Lily Lolo, który już mi się podoba.

Mam go w odcieniu  
brawa dla mnie za własnoręczne zdjęcia :)

No to tak, jestem mega zadowolona jednak taka prawda brałam na oko odcień, ale pasuje jak ulał i co najważniejsze nie dość że nie czuje się go na twarzy to jest prawie zupełnie nie widoczny :) Dla mnie ma wielki plus jestem tylko ciekawa jak się będzie utrzymywał, bo jeśli do zmycia, to będzie to mój number 1 .

Co mogę powiedzieć o tym produkcie?

Jest słabo do średnio kryjący. Ale można go stopniować, mnie póki co wystarczyła jedna warstwa + mała dokładka na brodę i efekt był zdumiewający :) Korektor wykazał się równie świetnie wtapiają się idealnie :) Zakrywa korektor cienie i wypryski nie mogę narzekać jedyne co zniesmacza to cena, bo za produkt zapłaciłam około 73 zł (podkład) i 43 (korektor). Więc przyznam szczerze, że dla mnie to duży hajs. Jednak mam nadzieję, że nie będę żałować i że starczy na długo. Jeśli się sprawdzi z pewnością zamówię jeszcze nie raz :) 

Jeśli chodzi o aplikację, no to cóż. Pędzlem H54 z Hakuro poszło w 5 minut bez większych kłopotów miło i przyjemnie :) Nie pyli się dużo gdy się go dobrze strzepnie zanim nałoży na twarz, ładnie się "wpracowuje" w skórę. Trochę podkreśla suche skórki, ale jedynie wtedy gdy wmasowujemy go w skórę, bo jeśli stęplujemy jest okey :) I nic nie widać :) 

Nie powiem że na szybko to ciężko by było go nałożyć, ale  i tak myślę, że przy wprawie uda mi się opracować szybszą technikę.

Kolorek mój jest prawie najjaśniejszy w gamie. Najjaśniejszy niestety miał tony różowe, więc wzięłam drugi w kolejce z tonami żółtawymi. I jest cudowny :) Myślę, że nie wiele wody upłynie jak sięgnę po inne produkty tej marki. Do paczki dołączono mi próbkę różu Cherry Blossom, na którego już zaczynam zbierać, bo jest śliczny :) I ładnie mieni się na twarzy z brzoskwiniowym kolorkiem :) Lovciam ♥

Co jeszcze? Pudełeczka w które są zapakowane produkty są bardzo ładne i fajne. Szkoda że na zdjęciu pudełeczko podkładu wydaje się brudne, choć wcale takie nie było. Mam złe światło to dlatego :) Jest słodkie, matowe i ten znaczek firmowy, bardzo mi się podoba, ogólnie design mają genialny :)

Już niebawem myślę, że napiszę małą aktualizację, czy się sprawdził czy się zawiodła i w ogóle :)

Do napisania :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz