Yo!
Zapewne o tym anime była już mowa nie raz, ale dziś znów chcę je przypomnieć, z jednej ważnej i prostej przyczyny - muzyka klasyczna.
Ostatnio miewam chwile, kiedy naprawdę pragnę zatopić się w tej muzyce a że znawcą jakimś nie jestem, bo znam ledwo kilku przedstawicieli tego gatunku to właśnie Shigatsu wa kimi no Uso przychodzi na ratunek.
Samo anime jest według mnie świetnie, obejrzałam je koło chyba roku temu, ale głowy sobie za przekręcenie daty nie obetnę :P Mimo to pamiętam bardzo dobrze. I bardzo mi się podobało, co do tego nie mam żadnych wątpliwości.
Ciepła, słodka historia o przyjaźni, muzyce i sztuce, jaką jest odgrywanie pięknych utworów muzyków klasycznych.
Niby nic takiego, ale znalazło się na mojej playliście :D
Zapraszam na chwilę zapomnienia :)
W końcu nawet o życia należy choć na moment odpocząć :D
Do napisania :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz