Yoho!
Kolejna dawka filmów za mną :)
Perfect Match
Chyba każdy lubi wesela, przynajmniej tak mi się wydaje. Ten film choć niepozorny bardzo mi się spodobał. Wesele łączy ludzi :) A mianowicie organizatorka wesel bierze nową ofertę by zorganizować właśnie taką uroczystość, jednak pomagać jej ma kuzyn pana młodego, który również organizuje przyjęcia. Jednak o weselu nie ma pojęcia. Ta dwójka stawia czoła swojej misji i przy okazji... Hym... nie zdradzę warto samemu obejrzeć. Piękny film, bardzo romantyczny.
Hurrican Bianca.
To już nie dla każdego. W teorii komedia, o homoseksualiście, którego pasji chemicznej mało kto rozumie. Zostaje wyrzucony ze szkoły, w której dopiero co został przyjęty za to iż okryto jego orientację, ale wtedy poznaje kobietę, która pomaga ziścić mu plan. Powraca do szkoły jako Bianca. Stawia czoło niegrzecznym uczniom i wice dyrektorce... a co dalej? Zobaczcie sami :P
Duma i uprzedzenie i zombie
Kocham Jean Austin za Dumę i uprzedzenie i uwielbiam Seth Grahame-Smitha, który dopisał wersję zombie. I tak oto czytałam książki, obejrzałam filmy i muszę stwierdzić z czystym sumieniem, że nie wiem co lepsze. Film był genialny, oglądałam go i się śmiałam. Piękne sceny z zombie, bardzo dobry dobór aktorów. Filmowy Pan Darcy wymiata ta jak Elizabeth. Co dodać, tylko oglądać. A jeśli ktoś woli poczytać również zapraszam :")
Little sister
No to zapowiadało się ciekawie. Gotka chce zostać siostrą zakonną. Niby fajnie, wraca do domu, bo brat wrócił z wojny i jest cały poparzony. Chcę zaleźć z nim jakiś kontakt, tak samo z rodzicami, którzy ciągle jarają trawkę. Spotyka też starą przyjaciółkę. Film dosyć ciekawy. Nie chcę zdradzać wiele, ale choć obejrzałam to jakoś nie porywa. Nie jest zły, ale... szału nie ma :^
tym może niezbyt miłym akcentem was żegnam na dziś.
Do napisania :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz