Translate

piątek, 5 września 2014

Ja, moje życie i dlaczego tu jestem. ...

Cześć jeszcze raz ;)
Pewnie to szok że piszę dziś drugi raz, ale myślę że od czasu do czasu warto tak trochę popisać dla samej siebie i przyjemności jaką to daje.  Przynajmniej ja lubię to robić,  w końcu po to stworzyłam tego bloga co dla niektórych może być dziwne by pisać w necie o swoich problemach, uczuciach, doświadczeniach czy po prostu się żalić z tego co nam w życiu nie wyszło. Nie wiem jak wy, ale ja tego potrzebuje.  A szczerze pamiętnik pisałam, ale teraz nie chciałbym by czytał go ktokolwiek. Taka prawda, że w sieci znajduje mnie mało osób ,a jak już to mnie nie znają a tak gdyby w domu ktoś przeczytał moje myśli to nie wiem co by z tego było.  Nie chce wiedzieć, dlatego według mnie blog to jest to czego potrzebowałam. Udało się.  Póki co dodaje w miarę posty jak na mnie dość często.  Głównie pewnie dlatego, że mam możliwość pisania na telefonie i to niezwykle mi pomaga, bo gdyby nie to, to pewnie blog już dawno byłby porzucony.  Taka właśnie jest prawda o mnie.  Mam nadzieję że choć trochę rozumiecie o co mi chodzi z tym wszystkim.  Szczerze to ten blog traktuje jak swojego "przyjaciela" , któremu w każdej chwili mogę wszystko powiedzieć.  Bo taka prawda już mam dość żali wylewanych Neechan czy DR. A blog powala mi na wszystko.  Mogę pisać i nikt mi nie zabroni.
Takież to mnie refleksje jeszcze wzięły :)

Dzięki za wszystko i za dziś.
Do napisania :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz