Translate

wtorek, 24 marca 2015

A jednak tak bardzo mad and alone

Yohoo!

Oczywiście jak zawsze bez pomysłu ale jak zawsze pisze nie ważne po co czy dlaczego.

Hyh.. coraz częściej i więcej dokwiera mi ta bezustanna samotność, a miałam nadzieję, że jest okey to niestety nie.  Powoli zatracam się w obłędzie.  Moja pamięć szwankuje i to mnie przeraża, w dodatku Słyszę to czego inni nie. Nie jestem obłąkana, chyba, ale czuje, że niedługo mogę być. 

Ciesze się że czas tak nieubłaganie leci naprzód. Trochę boli ten stan ale póki co nie zmienię nic.  Podoba mi się takie łatwe rozwiązanie, ale wychodzę na tchórza. To już fajne nie jest.

Nie wiem co mnie tak znów ogarnia na żale, w końcu nie każdemu jest pisane szczęście, a mnie no cóż jakoś szczególnie go nie przewidują. Jestem zdrowa i niczego szczególnego mi nie brakuje oprócz tego, żeby zneutralizować to beznadziejne uczucie samotności.  Doskwiera tylko teraz kiedy jestem sama ze sobą, albo jak widzę te wszystkie urokliwe pary,  ohy i ahy i w ogóle.

Wiem zazdrość to brzydka cecha, ale co tam raz się żyje.  Chciałabym zasnąć i być obudzona jak królewna. Hahahaha że też jeszcze w bajki wierze.

Dobra dość już tego,
Dobranoc.

Do napisania :* 🌸 🌸 🌸 🌸 🌸

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz