tak, tak właśnie się stało zespół Sixx:A.M. uwiódł mnie swoją piosenką "Life is beautiful" także po prostu musiałam :)
Mam dobrą wiadomość. Dziś powinien być dzień szczęścia :) Nie byłam pytania a tak wpadłyby mi ze 3 gole, tak na starcie :) Dwa pan debil się odbraził, więc chyba ja też powinnam, choć nie do końca mnie to przekonuje. No tak, nie ufać ludziom, co nie?
Nie no, dobra. Gdybym nie czuła wobec niego takiego zmieszania, może potrafiłabym ogarnąć to wszystko. Ale taka prawda, że nadal czuję niechęć. Może to dlatego, że czułam coś więcej niż lubienie, choć może mieć to związek w sumie z klasą i jej obecnym stanem. Sama nie wiem. Chciałam przeżyć te 4 lata spokojnie a tu...? Hyh... Life is beautiful...
W sumie nadal chciałabym nie czuć się "zagrożona" nie wiem czy to odpowiednie słowo, ale nic innego nie przychodzi mi do głowy. Po za tym już od jakiegoś czasu odczuwam niepokój i nie jest on związany z codziennymi problemami. Chyba nie popadam w paranoję? Mam taką nadzieję. Oby.
Niepokój, sama nie wiem skąd się wziął. Są chwilę kiedy po prostu się boję, sama nie mam pojęcia czego. Niekiedy czuję jakby ktoś mnie obserwował sama nie mam pojęcia skąd, jak i po co, a jednak mam te dziwne schizy, nazwijmy rzeczy po imieniu. Ale skąd, dlaczego i po co? Bladego pojęcia nie mam.
Ostatnio czuję też takie zwieszenie. Nic nie jest dla mnie proste. Wszystko jakby było za mgłą. Nic nie potrafię zrobić dokładnie, bo zawsze coś pominę. I jeśli chodzi o kontakty z ludźmi to czuję ... zazdrość? Znów nie jestem tego słowa pewna, bo wydaje mi się jakoś obce, a jednak takie znajome... hyh... za dużo bajek :P
Nie no. Staram się zachować trzeźwość sytuacji i jakiekolwiek ogarnięcie, jednak ciężko i to bardzo ciężko z tym jest. Trochę tak jakby mi czegoś brakowało. Oczywiście, jakżeby inaczej nie mam pojęcia czego, ale tak czuję. Tylko tyle wiem. Czyli jak zwykle nie wiele. I nic nie wnosi to do mojego życia.
Heh...
Wracając jednak do piosenki, to zapadła mi w pamięć a szczególnie refren. Wracam się do tej piosenki już któryś raz, znalazłam ją ho ho ho kiedy, a dopiero teraz ogarnęłam jej sens. Tak właśnie, mój ogar. Pozwolę sobie przytoczyć niektóre jej fragmenty :)
I know some things that you don't
I've done things that you won't
There's nothing like a trail of blood to find your way back home
I've done things that you won't
There's nothing like a trail of blood to find your way back home
czy
It took a funeral to make me feel alive
i oczywiście
Alive...
Just open your eyes
Just open your eyes
And see that life is beautiful.
Will you swear on your life,
That no one will cry at my funeral?
Just open your eyes
Just open your eyes
And see that life is beautiful.
Will you swear on your life,
That no one will cry at my funeral?
Czy to nie są prawdziwe słowa. Chciałabym wierzyć, że każda piosenka potrafi wydobyć ze słów tak prostych taki przekaz, ale czuję że większość piosenek jest tylko po to by nas zabawić, a nie po to by czegokolwiek nauczyć.
Człowiek uczy się całe życie, więc postaram się wykorzystać z tego jak najwięcej. Nie wiem ile jeszcze przeżyję, ile doświadczę, wiem teraz, na tę chwilę tylko tyle, że życie choć chwilami (a nawet częściej) potrafi zabrać każdą chęć do trwania dalej, ale wiem też, że nie ważne jakie będą przeszkody, każdą da się przejść. Dlatego nie można się poddawać, bez względu na konsekwencje. Należy brnąć w to co się wierzy, nawet jeśli na końcu okaże się to pomyłką.
Takie moje zdanie, taka moja taktyka, może nic z tego nie wynika, ale jedno jest pewnie. Moja osoba powoli jak rzeka zmienia rozmiary swojego koryta, tak i ja zamierzam zmierzyć się ze sobą w grze, którą życiem zwą. Może nie jest to zbyt optymistyczne, jednak to jedyne co mi zostaje prócz modlitwy.
W końcu każdy sen kiedyś się skończy.
Tymi oto wnioskami dnia dzisiejszego, pożegnam Cię,
Do napisania :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz