dziś z mrukliwym nastrojem. Nie wiem czy ktoś pamięta, jak pisałam że mam złodzieja w klasie. Prawdopodobnie wyszło kto nim jest. Dla mnie szok, dla reszty chyba też.
Nie spodziewałam się :(
Czy ktoś niewinny przyznałby się do winy?
Chyba nie.
Tak wierzyłam a tu bumm...
Nie można tak szybko ufać innym.
Nie można być naiwnym na miłe słówka.
Tak szczerość życiowa daje mi teraz tylko jedno - Tylko sobie można ufać :(
To smutne :(
Nie chciałam, wróć, nikt nie chciał, żeby tak było.
Wiara, hym?
Było minęło, dziś jest nowy dzień, z nową nadzieją na lepsze jutro.
Nie dajmy się ponieść gniewu, niech myśli świat, a ty po prostu trwaj.
Życie jakże splatasz losy,
jakże doświadczasz nas,
za każdym razem ciosy,
a ty i ja wciąż gramy na czas.
Kiedyś chciałam odnaleźć nadzieje,
ale świat wciąż się ze mnie śmieje.
Nie ma sensu zapominać,
niektórzy nie potrafią przegrywać.
Gdyby nastał wreszcie czas pokoju,
nikt nie musiałby nosić trudu i znoju.
Aż tak trudno grać na prawdzie?
Takie moje rozterki na tę chwilę,
dam sobie spokój zobaczy się jak to dalej się potoczy :(
Może mrok nie zastąpi dziś w nocy światła księżyca?
Do napisania :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz