Translate

niedziela, 3 stycznia 2016

Bądź filozofem :) - A jak Absolut i B jak Behawioryzm

Hejo!\

Tak, smutny czas nastał, bo zakończył się Kalendarz Literacki. Obiecałam coś na zmianę i oto jest kolejna ":seria" Bądź filozofem. Będę wam przytaczać niektóre pojęcia, które akurat się natrafią i stwierdzę, że warto o nich pisać :P. Jak zwykle będzie to co miesiąc. Mam nadzieję, że moje interpretacje będą godne uwagi czegoś ciekawego się nauczymy :)

No to co startujemy :P

ABSOLUT - z łaciny absolutus - zupełny, doskonały. Znaczy coś całego, zupełnego, wręcz doskonałego, bez żadnych wad, bez ograniczeń. Pojęcie to ukształtowało się w XVIII wieku. Systemy metafizyczne uznają absolut jako najwyższy z bytów, niezbędny do wyjaśnienia przyczyn istnienia świata i tego co w tym świecie zachodzi.

Platon - znany filozof źródła absolutyzmu szukał w swojej idei Dobra, ponieważ jawiła mu się jako doskonałość, byt, który jest wieczny i niezmienny. Był dla niego "źródłem bytu i istoty innych idei", cechowała go nieskończoność i musiał być początkiem wszelkiego bytu, z którego został uformowany świat. Tę teorię Platon również postrzegł jako swego rodzaju miłość, ponieważ platoniczna miłość opiera się na wyzbyciu się pożądań.

Plotyn - po raz pierwszy sformułował pojęcie absolutu. Był to dla niego byt najdoskonalszy, z którego wynikają wszystkie inne. Przedstawił to pojęcie jako źródło wszelkiego istnienia, apogeum piękna, dobra i prawdy. Z absolutu wywiódł jeszcze kolejne mniej doskonałe byty, które są od absolutu zależne, wyróżnił: ducha, duszę i materię i nazwał hipostazami.

Filon - natomiast miał podobne wrażenia do poprzedników, jednak za absolut uważał Boga, ponieważ dla niego Bóg a absolut to to samo.

Jamblich  - traktował myśl absolutu jak Plotyn tyle że dodał do hipostaz znacznie większą ich ilość niż tylko trzy.

Proklos - traktował absolutyzm jako doskonały początek niezliczonej rzeszy hipostaz; namacalny przejaw absolutu dostrzegał w erosie, prawdzie i wierze.

U gnostyków (Saturnil z Antiochii, Bazylides Syryjczyk, Walentyn Egipcjanin) absolut był traktowany jako najwyższe i niemożliwe do poznania przez człowieka bóstwo, które ma władzę nad eonami ( duchami tworzącymi świat i zawierającymi w sobie pierwiastki dobra i zła). Niektórzy z nich prezentowali podwójny układ absolutu w tendencji manichejskiej (Mani), gdzie trwała walka boga dobra (byt najwyższy) z bogiem zła (stwórcą- demiurgiem), a obaj mieli atrybuty absolutu.

Św. Augustyn - twierdził, że tylko Boga można nazwać absolutem.

Jan Szkot Eriugen - utożsamiał absolut z Bogiem. Absolut był dla niego niczym, w sensie, że człowiek nie jest w stanie go pojąć, a jednocześnie wszystkim, bo cały świat powstaje za jego sprawą.

Issac Newton -twierdził, że istnieje substancja absolutna, którą charakteryzowały absolutny czas, absolutna przestrzeń i absolutny ruch. Ukoronowanie doskonałości było dla niego bytem duchowym. Doszedł do wniosku, że tę substancję należy utożsamić z Bogiem i tę tezę nazwano fizyko-teologiczną.

Immanuel Kant - krytykował absolut. Dowodził, że wszystko dotyczące absoluty wykracza poza granice, które może pojąć człowiek., Dowody na istnienie absolutu wydawały mu się absurdalne. Dowód istnienia można stwierdzić tylko na drodze doświadczenia.

Fryderyk Wilhelm i Józef Schelling - pojmowali absolut jako byt wykraczający poza możliwości poznawcze człowieka i wykraczający poza przyrodę i materię. Absolut miał stworzyć  materię i jaźń, więc z automatu musiał istnieć ponad nimi. Kiedy ta absolutna tożsamość się rozpadła utworzył się różnorodny świat.

Georg Wilhel i Fryderyk Hegel - traktowali absolut jako ducha absolutnego, który stanowił podstawę rozwoju idei.  Według nich filozofia jest najbliżej absolutu.

Józef Maria Hoene- Wroński - absolut pojmował jako abstrakcyjny i nie do pojęcia. Według niego mógł być Bogiem, duchem, rozumem bądź doskonałością samą w sobie. Sedno absolutu tkwiło w wywiedzeniu z absolutu różności świata co można sprowadzić do jego prawa tworzenia, które sformułował następująco: byt tworzy sam siebie, rośnie, co powoduje wytwarzanie się w nim różnorodności.

August Comte - krytykował absolut i całkowitym absurdem było według niego traktowanie Boga jako absolut i, miano absolutu powinna dostać cała ludzkość i ją należy traktować jako bóstwo. Człowieczeństwo tworzy system absolutny, w dodatku realny i udokumentowany.

William Hamilton - traktował absolutyzm jako całkowicie nie do poznani, który wymyka się rozumowi, jedyną drogą aby go pojąć jest wiara.

Emil du Bois Reymond i Herbert Spencer - pojmowali absolut jak Hamilton. Reymond uważał, że nigdy nie pozna się absolutu pod żadnym względem. Natomiast Spencer traktował absolut jako rzeczywistość istniejącą poza zjawiskami. Zjawiska są względne a więc skończone. Owa prawdziwa rzeczywistość nie może być pojęta i zrozumiała człowiekowi. Samo pojęcie angostycyzm (gr. agnostos - nieznany) wprowadził jeden z uczniów Haliltona - Huxley.


BEHAWIORYZM z angielskiego behaviour, czyli zachowanie. Jest to kierunek w psychologi, który bada zachowanie ludzi i zwierząt.

John Broadus Watson - prowadził badania nad reakcjami na bodźce zewnętrzne, akcentując jedynie te, które można zaobserwować, pomijając odczucia psychiczne.

Rudolf Carnap i Gilbert Ryle - chcieli rozpropagować behawioryzm na gruncie filozofii, uważali, że jest on ściśle związany z poglądami na naturę umysłu i języka, który służy do zapisu. Większość terminów odnoszących się do ludzkiego umysłu jest tylko opisem ludzkich zachowań lub stanów zachowaniowych.


Hura! udało się ogarnąć pierwsze wywody. Szczerze, jest z tym więcej zachodu niż myślałam, ale chyba warto wiedzieć trochę więcej. Wiecie filozofia i te sprawy to nawet ciekawe nie raz, no dobra trzeba trafić na dobry temat :P Ale jak dla mnie nowe pojęcia to nowe rozumienie świata.

A jak wam się podoba nowa seria ?

Będziemy filozofami ?


Do napisania :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz