Translate

poniedziałek, 23 stycznia 2017

Ja tylko używam: korektory - Catrice, Collection

Witajcie!

kolejny pościk odnośnie kosmetyków.
Dzisiaj główną rolę odegrają korektory.


Nie mam ich zbyt wiele, bo też wielu nie potrzebuję.

Na początek może dobrze pewnie już wam znamy Catrice Liquid Camouflage
Ja mam go w odcieniu 010 porcelain



Jak na drogeryjny korektor sprawdza się bardzo dobrze. Jednak zauważyłam, że jeśli zastosujemy na niego baking, wiecie tę sławną metodę nakładania bardzo dużej ilości pudru i zostawieniu tego na chwilę, to ten korektor po wielu godzinach zaczyna się ważyć. Najlepiej działa na niego delikatne wklepanie niewielkiej ilości pudru i można być spokojnym, bo wygląda bardzo dobrze cały dzień. W dodatku jego małym minusem jest to, że troszkę ciemnieje i przynajmniej u mnie nie nadaje się w zimie jak rozświetlenie strefy pod oczami i środka twarzy, dlatego u mnie zakrywa tylko zasinienia pod oczami i niedoskonałości. Ma dobre krycie i jest długotrwały.To jest tylko i wyłącznie moja opinia. Wspomnę, że mam skórę mieszaną suchą z przetłuszczającą się strefą "T". Korektor bardzo dobry jak za niecałe 20 zł to jak najbardziej, czas na zużycie to tylko 6 miesięcy, ale raz na pół roku można zrobić taki wydatek :D

Kolejnym bardzo dobrym korektorem, niestety z tego co wiem stacjonarnie niedostępnym jest Collection Lasting Perfection w kolorku 1 fair. Dostałam go w prezencie od AO z Anglii i muszę przyznać, że wiem dlaczego było o nim tak głośno. Gdzieniegdzie nadal jest :).

Jest nieco jaśniejszy niż Catrice, ale dla mnie jak najbardziej kolor pasuje na zimę. (Jestem bladziochem :D) Też delikatnie oksyduje, ale i tak dobrze się spisuje jako rozświetlenie, ma bardzo dobre krycie, nieco lepsze niż Catrice. Z bakingiem na nim bym też raczej uważała, bo przynajmniej u mnie nie za dobrze to wygląda po całym dniu. Nie wiem ile kosztuje w Anglii, ale na allegro trzeba zapłacić koło 30 zł. Jest trwały bez dwóch zdań, chociaż czasem mi się zbierał co nieco pod oczami, ale to minimalnie, gdy lekko go tylko utrwaliłam (z braku czasu :) I na zużycie go jest 12 miesięcy, co mnie bardzo odpowiada, bo ciężko by było go zużyć całego w krótszym okresie czasu. Wydajny i ekonomiczny, coś co lubię :D

A wy jakich macie faworytów z korektorów? Czaję się jeszcze na True Match z Loreala, ale zawsze najjaśniejszy jest u mnie wykupiony :P


Do napisania :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz