Hej!
Dzisiaj kolejny film tym razem obejrzany pod wpływem jednej uroczej pani z YT. Tak więc zaczynajmy.
"Dziewczyna z portretu" to dramat osadzony w realiach XXw. Opowiada o historii małżeństwa malarzy Wegener, i o tym jak to małżeństwo zostaje skazane na próbę, gdy Einar zaczyna zmieniać się z mężczyzny w kobietę. Pozostaje mnóstwo pytań po usłyszeniu takiego opisu. Można się zastanawiać czy ta miłość jest prawdziwa? Czy Gerda wytrzyma z "nowym" mężem, a może ich małżeństwo całkiem się rozpadnie?
Zawsze piszę, że ludzie są różni, bo naprawdę tak jest. Jeden problem tkwi w tym, że niektórzy nie potrafią tego zaakceptować. Ten film właśnie taki jest. Einar czuje się kobietą, dlatego też pragnie nią być w 100% lekarze mają go za wariata, schizofrenika i nie dają szans. Ale szansa się natrafia i choć zagraża jego zdrowiu nadal chce wziąć w tym udział.
Gerada kocha go ponad wszystko i jest z nim, ale jej również jest ciężko, mogłabym powiedzieć, że nawet bardziej niż Einarowi, a raczej Lili, która jest jego damskim odpowiednikiem.
Gerada straciła męża na miejsce Lili, czy może być zatem szczęśliwa?
Choć tematyka jest bardzo współczesna, ukazuje różnice społeczeństwa i relacje międzyludzkie nam bardzo dobrze znane. Co prawda trochę wody upłynęło od lat 20-tych XX wieku, ale jeśli chodzi o zachowania ludzi nie wiele się w tym temacie zmieniło.
Film bardzo mi się podobał. Ukazuje bunt przeciwko własnej naturze, przeciw schematom, przeciw społeczeństwu, oraz miłość w tragicznym wykonaniu. Samotność, ale też przyjaźń i wierność.
Naprawdę film godny uwagi :)
DO napisania :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz