Hej!
W piątek byłam na Misterium, w którym występowali ludzie z mojej paczki DR, BW, AK, i jej chłopak DD. Ogólnie było to ciekawe. Połączenie męki Chrystusa z historią pewnego aktora.
Nie powiem trochę się uśmiałam, ale podobało mi się :)
Duża obsada aktorska :P Ale fajne.
A ponarzekam sobie znów na szkołę. Dawno tego nie było prawda? Stęskniliście się?
Wiecie coraz bardziej tracę wiarę w moją szkołę. Tyle mieli nas piłować żebyśmy zdali, a z polskiego już całkiem olała system w dodatku wpisuje w dziennik tematy, których na lekcji nie było. Wymyśla na sprawdzian jakieś dziwne rzeczy daje coś o czym w ogóle nie było mowy, ale ona nas uczy :P '
Śmiechu warte :D
Nie no, zdać wiem że mi się uda, ale potrzebuje jeszcze sporo rzeczy powtórzyć, dlatego trzeba zacisnąć pasa i działać :)
Za to Pan o matematyki jest mistrzem, bo naprawdę z nami pracuje :)
Do napisania :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz