Yoho!
Dawno już nie było tego typu posta odnośnie anime, a trochę tego poszło ostatnimi czasy, i niektóre naprawdę były godne polecenia, ale o tych najnajlepszych będzie w innym poście :)
Zapraszam na króciutką opinie na temat tego co ostatnio obejrzałam :)
ONE PIECE: ADVENTURE OF NEBULANDIA
Tak na pierwszy ogień idzie One Piece, nie chce się tu za bardzo rozwodzić, bo to anime naprawdę lubię. Kinówka niczego sobie, choć wolę serię, ale miły dodatek tak od czasu do czasu :)
FULL METAL ALCHEMIST: THE CONQUEROR OF SHAMBALLA
Kolejna kinówka o braciach Erlic, których naprawdę lubię. Sporo się dzieje, alternatywne światy i alchemia, nie potrzeba dużo by stworzyć coś ciekawego, jednak nie umiem się przekonać do kinówek, bo dla mnie zawsze seria TV wygrywa, ale move niczego sobie :)
FULL METAL ALCHEMIST: THE SACRED STAR OF MILOS
Jeszcze raz alchemicy tym razem w innej historii i myślę, że chyba nieco lepszej niż poprzednia kinówka :) Poszukiwania zbiegłego alchemika, rebelia i kamień filozoficzny, chyba za to trzeba kochać twórców, za ciągłą rozrywkę :)
JUNJOU ROMANTICA OVA
No tego to się nie podziewałam, nie miałam pojęcia, że wyszło też OVA, ale jak wiadomo w moim przypadku było to obowiązkowe, żeby to nadrobić. Uwielbiam moich lovelasków :) Niczego nie wnosi, ale i tak nadal bardzo lubię tę serię za tą miłość :P
GENSOUMADEN SAIYUUKI
Dość stare anime, ale godne uwagi, nie mogłam się przyzwyczaić do kreski, ale potem gdy obejrzałam OVA i kinówkę przywykłam :) Ciekawe, znaczy dość przewidujące, ale prosta fabuła - demony kontra trochę ludzkie demony i buddyjski mnich ze swoimi sutrami :) Walczą i to jest fajne, taki troszkę tasiemiec, ale na ponure dni dlaczego by nie ? :)
SHINMAI MAOU NO TESTAMENT BURST
Pogodne ecchi na deszczowe wieczory. Można się pośmiać, fabuła też całkiem, całkiem. Jak to w większości tego typu serii mamy harem, ale jest to zabawne i druga seria nie jest wcale gorsza niż pierwsza, przeszło jak burza :)
DIABOLIK LOVERS MORE, BLOOD
Wampirki w akcji, o dziwo lubię to serię, ale nieziemsko mnie wkurza główna bohaterka, traktują ją gorzej niż ... nie ważne, ale ona nadal się z nimi zadaje. Druga seria tak jak pierwsza pozostawia sporo pytań, ale bishe mimo wszystko nadrabiają brak konkretów :P
ATTACK ON TITAN: JUNIOR HIGH
Coś co zbiło mnie na kolana, ale nie pozytywnie. Obejrzałam, ale widać ewidentnie jak producenci chcą zrobić wszystko dla kasy. Samą serię bardzo, bardzo lubię, ale to dosłownie jest złe. Niszczy piękną serię głupotami, to doprawdy nie do pomyślenia :(
BORUTO: NARUTO THE MOVIE
Spodziewałam się bardzo dużo, a obejrzałam i tylko westchnęłam. No cóż, do serii Naruto dużo temu brakuje, ale samo w sobie nie jest takie złe. Jest jakaś tam akcja, ale jak zakochałam się w Więzieniu Krwi czy Drodze Ninja tak to jakoś mierne. Wiadomo synalek Naruto, ale ale... mogłoby być lepsze.
PSYCHO-PASS MOVIE
Psycho-pass wielbię, bo bardzo lubię tego typu fabułę, move nawet lepsze od 2 serii zwłaszcza, za pojawienie się Kougamiego, którego rzeczywiście brakowało. Uwielbiam :)
NISEKOI 2
Love story część dalsza. Wiadomo nie mogło być inaczej. Słodki romansik bez jakichś fajerwerków, ale pierwsza seria była dobra, to czemu by nie drugą obalić również? I tak się stało. Nie jest źle i całkiem całkiem końcówka, chociaż miałam nadzieję na inne zakończenie, ale tak też jest dobrze.
CODE GEASS: BOUKOKU NO AKITO 3 - KAGAYAKUMONO TEN YORI OTSU i CODE GEASS: BOUKOKU NO AKITO 4 - NIKUSHIMI NO KIOKU KARA
No to tak, byłam bardzo podjarana jak to wyszło i pominę, że obejrzałam to w wersji angielskiej bo nie mogłam się doczekać. I co? Ogólnie bardzo ciekawy dodatek do serii, choć jest mało co powiązane. W sumie tylko Suzaku i Lelouchem, ale ale.... zniszczono moje marzenia odnośnie tych dwóch. Tak, Lelouch żyje, ale oszalał :P Buu... Zobaczymy jak wyjdzie 5, ale póki co mam nadzieję, że nie zniszczą fajnej serii.
MITSUWANO
Jak zostać geshą i tak w ogóle wkręcić się w ten świat. OVA nie jest złe, ale trochę mnie nudziło, w sumie to pewnie, przez mój humorek :P Ale będę się powtarzać i powiem, że nie jest złe na zabicie trochę czasu idealne :P
AYAKASHI: JAPANESE CLASSIC HORROR
Trzy bardzo fajne horrorki, które przyjemnie się ogląda. Kreska taka sobie, ale obejrzałam z przyjemnością, zwłaszcza druga historia uwiodła me serce, w końcu miłosna. Polecam :)
I to na tyle jeśli chodzi o "na krótko", ale niebawem będą jeszcze te serie, które są bliższe mojemu sercu :P
Do napisania :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz